12.10.09

ludzie.

dziekan uczelni przyjmującej podpisał się w miejscu dziekana uczelni macierzystej. przekreślił i jeszcze raz podpisał, ale w miejscu odpowiednim. dla dziekana macierzystego miejsca już nie ma. pani w dziekanacie po(d)biła (ostemplowała) legitymację. wpisała datę 2000, poprawiając przedostatnie 0 na 1. konduktorowi się nie spodobało. zwrócił mi uwagę. i tę uwagę mam przekazać pani z dziekanatu. dlatego inne uczelnie wydają elektroniczne legitymacje. a u nas... bardziej ludzkie.

Brak komentarzy: